koncert-spotkanie ♢ Sam Kowalski
Schedule
Wed Nov 13 2024 at 08:00 pm
UTC+01:00Location
PAN GAR | Poznan, WP
Advertisement
Mateusz Kowalski multiinstrumentalista dobrze znany z takich zespołów jak Tęgie Chłopy, Nicponie, Warszawska Orkiestra Sentymentalna, Kompania Adama Struga, Monodia Polska czy Radical Polish Ansambl, zaskakuje tym razem solowym, intymnym podejściem do muzyki swoich wiejskich mistrzów. „Sam Kowalski” to repetytywne melodie wykonane subtelnie, romantycznie, blisko, na małej podręcznej gitalele. Pochodzą z polskich wsi ale przy tym przywodzą na myśl brzmienie rozwibrowanej muzyki nomadów Sahary zachodniej.Dlaczego gitalele?
- To była spontaniczna, kuchenna decyzja . Te melodie chodzą mi po głowie bardzo często. Kiedy kończę koncert, one nie odchodzą – budzę się z nimi rano. To trochę zmora, z drugiej strony świetnie mieć takie radio w głowie. Dlaczego gitalele? Bo źle się leży w łóżku z akordeonem – śmieje się w odpowiedzi. – Tymczasem na takiej gitarce można sobie plumkać w każdej sytuacji. Choćby leżąc i patrząc w sufit. To bardzo przyjemne. Ten instrument skłania mnie to grania tych melodii, w taki sposób, jakbym grał je na pianinie z wciśniętym pedałem do przedłużania dźwięku. Zostawiam niektóre dźwięki do wybrzmienia, co tworzy takie szczątki akordów. To mnie zainteresowało! Grając te melodie najdokładniej jak pamiętam, nic nie dodając, instrument sam prowokował takie sytuacje, by te dźwięki zostawiać do wybrzmienia, przedłużać. To z kolei powodowało pewne harmonie.
- To, co chciałbym osiągnąć, grając te tematy, to jakiś rodzaj medytacji nad nimi. Przez większość czasu nie czuję potrzeby ingerencji w nie. W ogóle. Granie po prostu. To jest to – mówi. Jednak by dojść do tego wniosku, Kowalski musiał przejść długą drogę. – Często przytaczam tę historię, ale uważam, że jest bardzo pouczająca. Kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z muzyką tradycyjną była ona grana przez współczesnego artystę. Bardzo mi się to spodobało! Później dotarłem do nagrań archiwalnych, radiowych zresztą. Niestety, stwierdziłem, że tego nie da się słuchać. To był zupełny chaos! Byłem absolutnie zawiedziony. Tym bardziej, że już kupiłem skrzypce, chińskie, plastikowe, by nauczyć się grać. Słuchałem tego i uważałem, że to kaskada niepoukładanych, niestrojących, byle jakich dźwięków – wspomina Mateusz Kowalski. – Kiedy wracam do tego nagrania teraz, uświadamiam sobie, jaki byłem głupi! Tam wszystko się zgadza! Jest pięknie zagrane. Klarowne. Jak na dłoni. Chciałem powiedzieć wszystkim Państwu stykającym się z tą muzyką, że ona jest większa od nas. Po prostu nie mamy aparatu do słuchania jej. Ona rzeczywiście wymaga doświadczenia, można nawet powiedzieć – kompetencji – by jej słuchać. Wiedzieć, co czym jest.
Intymne wykonania Samego Kowalskiego ujęły jurorów Konkursu Nowa Tradycja, którzy przyznali mu nagrodę Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina za oryginalne przełożenie oberkowych rytmów na nietypowe instrumentarium i nadanie zupełnie nowego oblicza polskiej tradycji.
fragment koncertu:
♢
gdzie?
Pan Gar / Dom Tramwajarza ul. Słowackiego 19/21, Poznań
godzina: 20
bilecik: 30
tekst na podstawie felietonów Polskiego Radia: „Zen w wiejskich oberkach”, „Miłe oberki samego Kowalskiego”, „Mazurki jak miód na serce”
współorganizator:
Kulturalny Ruch Oporu
Dom Tramwajarza
Pan Gar
♢
Cykl spotkań zrealizowano dzięki stypendium Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca dla Mateusza Raszewskiego w ramach programu Krajowy Plan Odbudowy
#KPOdlakultury #kpop
fot. Bartek Muracki
Advertisement
Where is it happening?
PAN GAR, ulica Juliusza Słowackiego 19, 60-822 Poznań, Polska,Poznan, PolandEvent Location & Nearby Stays: