Japonia. Honsiu i Miyajima w kolorach jesieni.

Name: Japonia. Honsiu i Miyajima w kolorach jesieni.
Start: 2025-04-08T19:00:00+02:00
End: 2025-04-08T21:00:00+02:00
Location: Klub Podróżników - Namaste

Schedule

Tue Apr 08 2025 at 07:00 pm to 09:00 pm

UTC+02:00

Location

Klub Podróżników - Namaste | Katowice, SL

Zapraszamy we wtorek 8 kwietnia o godzinie 19:00 na slajdowisko - Japonia. Honsiu i Miyajima w kolorach jesieni.
W czasie prelekcji "Japonia. Honsiu i Miyajima w kolorach jesieni." opowiem o podróży do Japonii, którą odbyłem wraz z żoną w 2 połowie listopada i na początku grudnia ubiegłego roku. Spędziliśmy w kraju kwitnącej wiśni 20 dni. Tym razem nie mieliśmy okazji podziwiać słynnych kwiatów wiśni. W zamian tego mieliśmy przyjemność poznać równie przepiękną kolorystykę japońskiej jesieni. Mieliśmy 4 główne miejscówki na wyspie Honsiu w Osace, Kioto, Hiroszimie i Tokio, w których nocowaliśmy. Prócz zwiedzania tych miejscowości robiliśmy sobie wycieczki do wielu innych miejsc w okolicy. Były to: Nara, Himeji, Miyajima (Itsukushima), Kawaguchiko, Kamakura, Nikko i Ashikaga. Dużo czasu poświęciliśmy na zwiedzanie świątyń buddyjskich (w tym również zen), jak i szintoistycznych. Szczególnie przypadł nam do gustu kompleks świątyń na wyspie Miyajima (Itsukushima). Prócz świątyń odwiedziliśmy słynną dzielnicę Osaki Dotonbori, cesarskie pałace w Kioto i Tokio, zamki w Osace, Kioto, Himeji i Hiroszimie, słynny las bambusowy oraz park małp w Arashiyama (dzielnicy Kioto). W Osace zachwyciło nas wspaniałe i ogromne Akwarium Kaiyukan. Poświęciliśmy też jeden dzień na słynny park rozrywki Osaka Universal Studio. Będąc w Hiroszimie stanęliśmy przy Kopule Bomby Atomowej, która przypomina wszystkim o zniszczeniu tego miasta przez wybuch bomby atomowej podczas II wojny światowej. Zwiedzając świątynie w Narze przechadzaliśmy się wśród licznie występujących tutaj jeleni. Z okolic jeziora Kawaguchi mieliśmy z kolei okazję podziwiać najwyższy szczyt Japonii - Fudżi (3776 m. n.p.m.). W miejscowości Kamakura prócz świątyń widzieliśmy ogromny posąg Buddy o wysokości 14 metrów. Ogromne wrażenie zrobiły na nas przepiękne świątynie w Nikko (zwłaszcza Tosho-gu). Z tego miejsca zrobiliśmy też krótki wypad do wodospadów Kegon. Panoramy Osaki, Kioto i Tokio podziwialiśmy z lotu ptaka z wież widokowych: Osaka Umeda Sky Building, Kyoto Tower i Tokyo Skytree. Znany Park Kwiatów w Ashikaga zwiedziliśmy w ciągu dnia jak i w świetle wieczornych iluminacji, które w dużej mierze nawiązywały do zbliżających się (wówczas) Świąt Bożego Narodzenia. W Tokio dotarliśmy do słynnego skrzyżowania w dzielnicy Shibuya. W stolicy Japonii zwiedziliśmy też 3 muzea: Muzeum Samurajów i Ninja, mulimedialne muzeum TeamLab Borderless oraz Art Aquarium Museum z artystycznymi kompozycjami ułożonymi z kolorowo oświetlonych akwariów. Podczas naszej podróży mieliśmy okazję spróbować różnych japońskich potraw, specyficznych smakołyków takich jak lody z herbatą matcha lub słodkimi fasolkami, a nawet wypić kawę z pianką uformowaną w trójwymiarowy obraz misia. Po Japonii poruszaliśmy się głównie pociągami, metrem i autobusami. Największe wrażenie wywarły na nas przejazdy pociągami shinkansen, które osiągają prędkość ponad 300 km na godzinę. Podczas pokazu opowiem o wszystkich wrażeniach z naszej podróży do Japonii.
Aleksander Czarnik - informatyk-programista z Katowic, a z zamiłowania podróżnik z górskim "bzikiem". W czasie moich dotychczasowych podróży odwiedziłem ponad 30 krajów na 5 kontynentach (Europa, Azja, Afryka, Ameryka Południowa i Północna). Jeśli chodzi o góry to przeszedłem większość pasm górskich Polski, Czech i Słowacji (w Tatrach m.in. wszedłem na Gerlach, Lodowy Szczyt, wielokrotnie byłem na Rysach, przeszedłem Orlą Perć), w Alpach zdobyłem Mont Blanc, w Dolomitach m.in. Marmoladę, Roda di Vael, Colac, Monte Cristallo, w Himalajach Kala Pattar, a w Tanzanii Kilimandżaro. Zawędrowałem również w góry Atlas w Maroku, w Kaukaz w Gruzji i Armenii, na Górę Mojżesza (Synaj) w Egipcie oraz na Machu Picchu i Huayla Picchu w Peru. Wspomnienia z dwóch spośród moich podróży opisałem w książkach: "Sakartwelo znaczy Gruzja" oraz "Trawy sawanny, śniegi Kilimandżaro i piaski Zanzibaru".
Bilet wstępu na spotkanie w cenie 20 zł do nabycia w dniu wydarzenia